Nie wiem, to jest jeden z nielicznych głównych bohaterów w tego typu serii, który mnie nie irytował. Miał czasem głupie pomysły, ale generalnie rzecz biorąc to nie jest typowy bohater gatunku shounen (zresztą to anime nie ma raczej nic z tym gatunkiem wspólnego) naprawdę na plus. Ale weź pod uwagę fakt, że właśnie dlatego, ze to nie jest shounen i nie ma bohatera tego typu ludzie na niego narzekają.
Szkoda.
Ogólnie ta seria to dla mnie mega zaskoczone. Wstępnie je pominąłem, gdy leciało w TV, ale teraz dałem mu szansę i zdecydowanie nie żałuję, jedna z lepszych serii tego roku. Jak skończę pisać recenzje, to wkleję tutaj. Jedyny minus to oprawa wizualna w niektórych momentach (postacie w tle w mieście w pełnym 3d wyglądały wręcz ohydnie), ale w kluczowych sytuacjach całkiem dobrze było. No i śliczne projekty postaci.

CGI to problem współczesnych anime. Często wychodzi to słabo (w re zero wykorzystano to w bardzo niewielkim stopniu ale taki berserk 2016, to dopiero wygląda plastikowo) albo najwyżej średnio (Ajin). Ogólnie gdy robisz anime oszczędzasz na mniej istotnych scenach/odcinkach a więcej pieniędzy wkładasz w te najbardziej wyczekiwane. W re zero sporo scen w mieście wygląda słabo bo są one mało istotne i stosunkowo trudne do narysowania/z animowania. Za to walki (szczególnie ta z odc.3) wyglądają nieźle.

Racja, sceny akcji w 3 odcinku zrealizowane były pięknie (i ogólnie te kluczowe momenty), ale szczerze powiedziawszy wolałbym 70% mniej postaci w tle w mieście, a narysowanych normalnie, niż coś takiego.

Swoją drogą ja takich serii jak Ajin czy Berserk nawet nie zaczynam, nawet jeśli by miały dobrą fabułę, to i tak przez większość czasu bym tylko myślał jak ohydnie to wygląda (podobnie jak filmy z przesadzonym CGi).

Aha, no i tak jak pisałem wcześniej, moja recenzja, może przyda się komuś, kto będzie w przyszłości przeglądał to forum.
https://rascal.pl/anime-manga-japonia/re-zero-2016/

Akurat to ze nie chce czuć bólu umierania to normalne chociaż i do bólu idzie się przyzwyczaić więc to tylko początkowy problem, ale to że podejmuje decyzje na poziomie przedszkolaka w zasadzie od samego początku jak się tylko pojawił w tym świecie jedynie w ostatnich odc zaczyna używać trochę mózgu to przegięcie (chociaż jak się mówi to nawet czasem największy idiota powie coś mądrego a geniusz głupiego)

W tym całym stresie bardziej mu groziło dojście do wniosku że wszystko jest fikcją i całkowite bez emocjonalne do tego podejście.

Tu zaznaczę że nie lubię shonenów w zasadzie chyba nawet żaden shonen mi się nigdy podobał.

Dla mnie jest to już drugi bohater (po Naruto) który nie przypadł mi do gustu. Wcześniej bym napisał, że go nie trawię ale w trakcie sezonu jego postać się rozbudowała a i fabuła się zmieniła z takiej głupkowatej na zdecydowanie bardziej dramatyczną. To czego nie lubię u jednego jak i u drugiego to tej bezsensownej nademocjonalności. I jest jeszcze jedna rzecz, która mnie denerwuje a jestem po 19 odcinku, że on sam za bardzo się nie zastanawia nad tym dlaczego tu się znalazł. Z tego, co zdążyłem wyczytać z serialu a jeszcze go do końca nie obejrzałem to wychodzi na to, że potrącił go samochód i że umarł?