Serial świetny, miedzy innymi dzięki rewelacyjnemu soundtrackowi piosenek lat #80.
KissYou All Over to mój faworyt.
Swietna role, zwlaszcza glownej aktorki z ktora identyfikuje i rozumiem mimo ze jestem facetem. Blyskotliwe i bezkompromisowe dialogi. Juz sie nie moge doczekac kolejnego sezonu ktory przeniesie mnie do LA lat 80tych. Ehh i ta muzyka :)