Tak, autor świetnych szmoncesów z "Sękiem" na czele, i scenariuszy. Jego "Sęka" znam od dzieciństwa w wykonaniu Dziewońskiego i Michnikowskiego. Na początku nawet nie wiedziałem, że to tak stary tekst.

I masz rację, umarł na emigracji w zapomnieniu, podobnie jak Ludwik Lawiński, Michał Waszyński, Henryk Wars, Henryk Gold i wielu innych wybitnych twórców i artystów II RP.

Nie wydaje mi się by władze PRL były jakoś specjalnie uprzedzone,wobec przedwojennego środowiska filmowego. Wielu twórców wybrało emigrację z przyczyn stricte osobistych. Wielkie gwiazdy, jak choćby Dymsza, Andrzejewska, Wysocka, Ćwiklińska, Mira Zimińska z powodzeniem odnalazły się w powojennych realiach.