Jednym z walorów " Zwierzogrodu " jest brak wątku miłosnego. Niestety, słyszę coraz więcej opinii, że to jednak jest love story, bo więź Nicka i Judy jest zbyt silna jak na przyjaźń, a o wątku miłosnym ma przesądzać jedna z ostatnich scen w filmie.
Co o tym myślicie? Moim zdaniem, jest to zbyt daleko posunięta interpretacja/ nadinterpretacja, a słowa Nicka nie są jednoznaczne i całkiem serio.
Myślę że ostatnia scena zalezy od interpretacji. Na moje oko dali widzom wolną rękę, ale zostawili takie niedopowiedzenie. Coś jest na rzeczy, ale nie skupili się na tym zbytnio.
Lepiej żeby się w ogóle nie skupiali ;)
Disney zawsze był konserwatywny więc międzygatunkowy romans by chyba nie przeszedł - choć z drugiej strony, mamy teraz takie czasy, że wszystko jest możliwe.
Myślę że to zakończenie było takie kompromisowe. Niby taki smaczek dla zwolenników romansu, ale jednak nie do końca.
Też mam taką nadzieję i nawet nie chcę myśleć, jakie by mieli dzieci ;)
Choć DreamWorks już zrobił precedens - osioł i smoczyca ;) jeden z najgłupszych pomysłów w " Shreku ".
Gloria i Melman nie mają dzieci. A to że sobie okazują jakieś czułości to już nie jest nic nadzwyczajnego i niemożliwego
To jest typowe Love story, Disney ukrył tyle spojrzeń tych zwierząt na siebie, a przyjaciel na przyjaciela nie będzie spoglądał przecież co kilka minut jak Nick na Judy i Wice wersa. Ostatnie słowa mocno świadczą o miłości: powiedz do koleżanki 'I love you' i ciekawe co ci odpowie. Za ostatni przykład posłuży wypowiedź amerykańskiej aktorki podkładającej głos pod judy, która zapytana o możliwą fabułę 2 części powiedziała: ,,Nick i Judy stali się partnerami na całe życie" , a aktor podkładający głos Nicka: ,,Ty i ja wiemy, co dzieje się pod koniec filmu, i chciałbym je wzdłuż na tej przygody w swoich nowych rolach."
Ja też mam nadzieję,że twórcy nie pójdą w kierunku romansu ( liczę na kontynuacje ), to będzie bardzo głupie. Wątek przyjaźni jest ciekawszy.
W Disneyu też jest romans międzygatunkowy, np. Mój Brat Niedźwiedź 2 to love story miedzy Indianką a niedźwiedziem. To samo Mała Syrenka, Piękna i Bestia, Planeta skarbów.
Co do dzieci w filmach dreamworks, to żadnych by nie było, bo nie da się krzyżować gatunków różnych już na poziomie rodziny taksonomicznej.
Wg mnie to byłoby dziwne jakby był romans między różnymi gatunkami- w filmie nie było żadnych mieszanych par za to widać było, że zarówno matka jak i ojciec Judy są królikami- jeszcze była rodzina wydr. Rozumiem że jakby film związał Judy i Nicka to chciałby przez to pokazać, że miłość nie zna granic no ale sądzę, że w tym uniwersum raczej to nie przejdzie. W drugiej części jeśli romans to lepiej żeby Judy była z królikiem a Nick z lisicą.
Na Twiterze ktoś zamieścił wywiad z reżyserami i padła odpowiedź, że mięliby dziwne dzieci ;) więc jest szansa, iż romansu nie będzie.
królik z lisem, no wiecie wy co, takie rzeczy wam chodzą po głowie... już wolę szopa z lisicą.
Cóż, aktorzy podkładający głos chyba jednak chcą romansu ich postaci:
Jason: I would love to see them procreate, I wonder what a combination of a fox and a bunny would be like.
interviewer: I want to see them married and having kids.
Niee, dzieci to juz bedzie przesada. Fajnie jest tak, jak jest teraz, takie jedynie lekkie zasugerowanie ze czuja do siebie cos wiecej niz przyjazn ;).
Też tak uważam. Mam też nadzieję, że pomimo sympatii, Nick i Judy nadal będą się przekomarzać, bo Nick taki już po prostu jest ;)
"You know you love me" w tym kontekście oznacza raczej "i tak mnie uwielbiasz" niż sugeruje jakieś drugie dno, tak więc - nope
Jasnowidzę, że będzie love story, ale nie pomiędzy bohaterami. Będzie jakaś ex Nicka albo jakiś goguś dla Judy.
To jeszcze nie wiadome , ale ja szczerze wolał bym żeby Nick i Judy zostali parą niż poznali kogoś innego
ja bym z chęcią zobaczył jakiś wątek miłosny w drugiej części (o ile ona wyjdzie)
było by ciekawie ;)
moim zdaniem mogli by nawet wziąć ślub i mieć dzieci tak jak zrobili to w Shreku.
a dzieci nie musiały by być połączeniem dwóch gatunków, wystarczy żeby miały futra po rodzicach ;)
np dwa króliki(pierwszy z futrem po Nicku a drugi po Judy) i jeden lis(np. z kolorem po tacie ale uszy może mieć dłuższe)
tak czy inaczej moim zdaniem mogli by pociągnąć wątek miłosny, a dzieci by miały kolejny morał z bajki:"miłość nie zna granic".
a pro po ktoś wie gdzie można to obejrzeć w sieci na free z dubbingiem ?
bo u mnie kino jest zamknięte aż do końca września :(
próbowałem obejrzeć to na paru stronach ale tylko zabrało mi ponad 70 zł z komórki a filmu nie obejrzałem
zna może ktoś gdzie mogę obejrzeć za FREE bez podawania nr komórki ?
bo to trochę irytujące jest już
Nie ma takich stron. Wchodziłeś na jakieś strony, podawałeś numer telefonu i sam jesteś sobie winien. Za 70 zł można by się wybrać do najbliższego kina i obejrzeć film z dwa/trzy razy.
Jest zakaz kręcenia filmów w kinie nawet małą kamerką. Jednak komuś się udało, bo natknąłem się na film HDCAM w wersji angielskiej. Ale jeśli chcesz oglądać to wybieraj pewne źródła, gdzie nie potrzebny jest numer telefonu, no i używaj VPN, bo zawsze może cię namierzyć operator twój internetowy i donieść na policję, bo właśnie weszła ustawa inwiglacyjna. TERAZ VPN TO PODSTAWA. Dlatego lepiej nie wstawiać też linków na filmweb, bo to może się dla tej osoby źle skończyć poza usunięciem komentarza.
Dobra dzięki za ostrzeżenie ;).
A co do obejrzenia tego to stwierdziłem że poczekam sobie aż pojawi się w sieci z dubbingiem.
Podobno ma się pojawić gdzieś pod koniec marca początek kwietnia.
na angielską ja również się natknąłem ale są sceny których w ogóle nie rozumiem :(
dlatego postanowiłem poczekać aż pojawi się w sieci z dubbingiem albo chociaż a angielskimi napisami ;)
do kina najbliższego mam teraz ponad 50 km :(
a szkoda jechać tylko do kina na film :P
Słabo sobie umiesz organizować czas. Kiedyś też tak miałem, że galeria handlowa czy kino to ponad 60 kilometrów. Zawsze, ale to zawsze można znaleźć coś ciekawego do zrobienia. Galeria handlowa, zakupy, sklepy, "window shopping", jakiś ulubiony pub. Tyle rzeczy można w tym czasie zrobić. A bilet autobusowy ? Obstawiam, że kosztuje nie więcej niż 15 zł w jedną stronę. To dalej mniej niż 70 zł pobrane z Twojego konta ;)
hehe masz rację ;)
tylko nie łatwo jest znaleźć czas na taki wypad do kina daleko od swego miasta, zwłaszcza jeśli matura ci puka do drzwi :(
Ano, jeśli tak, to matura ważniejsza ;) Z drugiej strony zostało jeszcze trochę czasu ;) Jeden dzień można poświęcić na chwilę rozrywki. Myślę, że to pozwoli odświeżyć się trochę przed egzaminami :)
masz rację ;)
jednak do nauki zostało jeszcze mnóstwo rzeczy a czasu coraz mniej :(
ale mniejsza o naukę dzisiaj :D
ale jestem uparty oraz cierpliwy ;)
zaczekam aż pojawi się w sieci za free :)
a tak pro po to co sądzisz o tym moim pomyśle na drugą część tej animacji ?
Wątek miłosny ? Też bym zobaczył, brakuje mi mocniejszej relacji pomiędzy Judy i Nickiem, chętnie zobaczyłbym coś bardziej w drugiej części(zresztą nie tylko ja, wiele osób na świecie ;) ). Jeśli chodzi o dzieci, to stanowcze nie. Dziwne by to było. Kolejny raz przywołam fanart, który mi się szalenie podoba :) http://alantka.deviantart.com/art/Cheer-up-Carrots-592000748
Mi się wydaje, że chyba coś zaiskrzyło między nimi i którz wie, co się wydarzy. ;-)
ja na pewno bym chciał zobaczyć ich razem w drugiej części. Co do dzieci to już zostawiam tą decyzję twórcom tej animacji.
DreamWorks już kiedyś postanowił utworzyć dzieci z dwóch różnych gatunków. Trochę było to dziwne ale jak dobrze pamiętam bajka ta bardzo dobrze się sprzedawała.
Dzieciom się to podobało, zresztą mi również (hehe bajka mojego dzieciństwa).
Nie wiem co zrobią w drugiej części ale mam nadzieję że chociaż część tego co wcześniej napisałem uda mi się zobaczyć w 2 części
Chodzi Ci o "Shreka" zapewne i Osła oraz Smoczycę. To było bardzo dziwne, ale nie przeszkadzało mi jakoś
Nie porównujmy tych dwóch animacji. Shrek to komedia miejscami nawet prześmiewcza, więc takie coś mogło być do zaakceptowania, a tutaj ? Nie widzę tego.
Ja też, więc lepiej żeby Disney nie poszedł w tą stronę ;) Jak ktoś chce ich shipować to niech sobie wejdzie na Deviantarta i tam ma tego od cholery
Dokładnie. " Shrek " to Fantasy a do tego satyra i parodia innych baśni, bajek i wszystko jest tam możliwe. " Zootopia " to inny film, inna wytwórnia, inna wrażliwość i inne wartości, które przyświecały twórcom. Ktoś powie, ze to też Fantastyka, bo taki zwierzęcy świat nie istnieje - ok, ale on opiera się jednak na biologii, a takie dzieci są raczej z nauką niezgodne.
Poza tym, brak wątku miłosnego to jeden z wielu atutów tego filmu i tak powinno pozostać. Przyjaźń też bywa piękna.
To nie jest Twilight ani żaden inny film opowiadający o miłości pomiędzy bohaterami. To zwierzogród - film, który opowiada o tym, iż nawet z natury najwięksi wrogowie mogą zostać przyjaciółmi i żyć w zgodzie. Rozmowa pomiędzy Nickiem a Judy wcale nie oznacza, iż kochają się. Może czują do siebie miłość, ale przyjacielską miłość. Jednakże nie mi to oceniać, więc pozostaje mi z decyzją poczekać do następnej części.
"Niestety, słyszę coraz więcej opinii, że to jednak jest love story, bo więź Nicka i Judy jest zbyt silna jak na przyjaźń, a o wątku miłosnym ma przesądzać jedna z ostatnich scen w filmie."
Niesamowicie wkurza mnie takie argumentowanie, że jak facet za bardzo angażuje się w relacje z kobietą, to pewnie zakochany... czemu w takim razie faceta angażującego się w relacje z innym mężczyzną nie podejrzewa się go o gejowską miłość? :/
Dla mnie sugerowanie, że jak facet interesuje się relacją z kobietą, to pewnie chodzi mu o seks, jest niesamowicie uwłaczające, i dla mężczyzn, i dla kobiet. Serio, są ludzie, którzy wierzą, że kobieta i mężczyzna nie mogą się po prostu, zwyczajnie, platonicznie przyjaźnić? Dla mnie to strasznie smutne, spłycać relacje międzyludzkie do zaangażowania dyktowanego pożądaniem... Uważam, że jako ludzi, stać nas na dużo więcej w relacjach międzyludzkich niż relacje wyłącznie interesowne.
Inna sprawa - nawet jeśli ostatnia scena miała sugerować romans, byłaby to przynajmniej miłość wyrosła na gruncie przyjaźni i bardzo dobrego poznania siebie nawzajem, na dobre i na złe... na czymś takim faktycznie można budować związek, nie tak, jak w wielu innych filmach i bajkach, gdzie mężczyzna i kobieta po prostu spojrzą na siebie, zakochują się w sobie (albo raczej zauraczają), zanim nawet zdążą ze sobą zamienić kilka słów i/lub poznać swoje imiona, a następnie - w imię tego śmiesznego zauroczenia (nazywanego błędnie miłością), są skłonni "oddawać za siebie życie", skoczyć w ogień za tą drugą osobą, nadstawiać za nią karku, ratować ją z opresji, spędzić razem życie i tym podobne irracjonalne i śmieszne bzdety... Oczywiście nie krytykuję tutaj poświęcenia się dla ukochanej osoby - irracjonalne i śmieszne jest dla mnie mylenie dojrzałej miłości, która faktycznie skłonić może ludzi do poświęceń, z chwilową fascynacją i zauroczeniem, opartymi zazwyczaj na bardzo płytkich podstawach (np. wygląd + mylne wyobrażenie nt. tego, jaka naprawdę jest ta osoba, która tak nas zafascynowała swoim wyglądem)... Dopiero kiedy dobrze poznamy drugiego człowieka, znamy jego wady i mimo tego nadal uważamy go za osobę wyjątkową, z którą chcemy spędzić życie - dopiero wtedy jest to miłość. Judy i Nick zdołali się poznać na tyle dobrze, by być świadomi wad tego drugiego, mogli też na sobie polegać w nader trudnych sytuacjach, więc jest to dla mnie psychologicznie wiarygodna podstawa dla związku i prawdziwej miłości :)
Heh, jest takie głupie powiedzenie, że mężczyzna i kobieta nie mogą być przyjaciółmi - chyba, że kobieta jest brzydka ...
Mnie też takie coś wkurza i min. dlatego wolałbym, żeby Nick i Judy zostali przyjaciółmi - najlepszymi, ale tylko przyjaciółmi.
Byłby to pewien powiew świeżości i odejście od schematów w animacjach ( Patrz " Kraina Lodu " i szybkie zauroczenie Anny tamtejszym księciem / czarnym charakterem ), zwłaszcza, że większość, tzw. fanów już z nich zrobiła parą, wbrew intencji twórców postaci. Ludzie bardzo często mylą partnerstwo i przyjaźń z miłością, a przecież prawdziwa przyjaźń też może być piękna i może dostarczać emocji i wzruszeń. Partnerstwo nie musi się od razu przekształcić w związek i dla mnie, taki kierunek ( partnerzy i przyjaciele, nie para ) byłby najlepszym wyjściem.
A wracając do tzw. fanów i ich pomysłów, to wyszli już oni ponad związek Nicka z Judy:
http://naekranie.pl/aktualnosci/fani-chca-by-bohaterka-krainy-lodu-2-byla-lesbij ka-855137-855137