Film troszkę się dłuży. Zawiera bardzo dużo długich i jałowych dialogów, niepotrzebnych martwych czasów (zapalanie papierosów, śpiewanie piosenek lub przeszukiwanie pudeł itp). Jednym to będzie się podobać bo buduje bardziej szczegółowy obraz innym nie.
Film ten to przesłanie o kruchości życia i transcendentności twórczości artystycznej.
Film zaprasza do zanurzenia się w istocie ludzkiego istnienia, badając głębokie więzi między tożsamością, pamięcią i sztuką. Dobre kino, ale też bez rewelacji. dla mnie 7/10