Pozytywna komedia pełna miłości, absurdu i akcji. I nawet, jeśli miejscami przeciąga się niepotrzebnie, warto zobaczyć ją w całości ;)

Głównym bohaterem "Welcome" jest trochę nieporadny życiowo Rajiv (Akshay Kumar), którego wujek od dłuższego czasu pragnie zeswatać z dziewczyną z tzw. dobrej rodziny. Cel jest szczytny, ale trudny do wykonania. I choć Rajivowi wpada w oko Sanjana (Katrina Kaif), zgadza się on na spotkanie z kolejną kandydatką. Nikt jednak nie wie, kim ona jest ani czym tak naprawdę zajmuje się jej brat Uday (Nana Patekar), również szukający właściwego kandydata na męża dla siostry już od dawna, który jest... najgroźniejszym gangsterem w mieście.

"Welcome" to przede wszystkim film pełen znanych twarzy: Akshay, Nanu, Katrina,gościnny występ Sunila Shettego - wszyscy spisali się świetnie, choć najbardziej podziwiam Anila Kapoora;) Obrazy, które "malował" grany przez niego bohater, potrafiły nieźle rozbawić. Film ma też ciekawą, luźną fabułę, ot - taka rozrywka na wieczór. Muzyka i teledyski może nie zachwycają, ale też nie przeszkadzją, ponieważ para głównych aktorów prezentuje się dobrze i równie dobrze tańczy. Co prawda chwilami, zwłaszcza w drugiej części, twórcy wtrącili dużo banału i abstrakcji, a efekty specjalne były... cóż, no właśnie na poziomie niskobudżetowego Bollywoodu :D Ale, mimo to, szczerze mogę ten film polecić ;)