Gerald jest odnoszącym sukcesy biznesmenem, który ukrywa przed światem swój sekret - transwestytyzm. Kiedy nikt go nie widzi, pozwala ujawnić się swojej wewnętrznej kobiecej cząstce - Geraldine. Niestety żona Geralda, odkrywając w mieszkaniu kobiecą garderobę i kosmetyki, wyrzuca nieboraka na bruk. Tym oto sposobem, mężczyzna pozna dużo starszą od siebie Monice, z którą połączy go prawdziwa nić przyjaźni oraz miłość. Koniec z ukrywaniem się, wstydem i tkwieniem w cieniu, dzięki Monice, Gerald będzie mógł nareszcie być sobą. Co ważniejsze, kobieta oprócz wsparcia, podaruje Geraldowi (i Geraldine) wielką porcję zrozumienia i zaakceptuje go takim jakim jest.
Tematyka filmu jest naprawdę ciekawa, wpleciono tu dużo humoru, a temat transwestytyzmu został potraktowany z szacunkiem. Wielką zaletą jest występ Julie Walters, która wykreowała tutaj bardzo sympatyczną i ciepłą postać (nie sposób jej nie polubić). W filmie jednak czegoś zabrakło, nie wykorzystano możliwości tematu, a "cyrkowo-landrynkowa" końcówka raczej zadziałała na niekorzyść całości.